Maszyna parowa dokonała wielkiej rewolucji w przemyśle, przyspieszając rozwój hutnictwa, przemysłu tekstylnego, chemicznego i innych sektorów. Wprowadzenie tej technologii znacząco ożywiło również transport: parowce, lokomotywy parowe i lokomobile. Z biegiem czasu maszyny parowe stały się też powszechnym elementem w gospodarstwach domowych, jak podaje portal lodz-future.eu.
Czy zastanawialiście się, kto pierwszy zainstalował maszynę parową na fabryce w Łodzi? Był to przemysłowiec Ludwik Geyer, który przybył z Niemiec. W XIX wieku jego „Biała Fabryka” była najnowocześniejszym zakładem w mieście właśnie dzięki zastosowaniu maszyny parowej.
Ambitny przedsiębiorca Ludwik Geyer
Ludwik Geyer urodził się 6 stycznia 1805 roku w Królestwie Prus. Pochodził z rodziny przemysłowców – jego ojciec prowadził małą fabrykę bawełny. Po ukończeniu edukacji Ludwik, zgodnie z rodzinną tradycją, rozpoczął pracę w zakładzie ojca. Niestety interesy rodziny Geyerów nie szły zbyt dobrze, więc postanowili zmienić miejsce zamieszkania.
W 1828 roku Geyerowie przeprowadzili się do Łodzi, będącej wówczas częścią Królestwa Polskiego, czyli państwa wasalnego Imperium Rosyjskiego. W latach 20. XIX wieku w Łodzi zaczęły powstawać pierwsze fabryki tekstylne, a miasto stawało się przemysłowym centrum regionu.
Bez zwłoki, w 1828 roku Ludwik Geyer otworzył swoją fabrykę przy ulicy Piotrkowskiej, inwestując w nią cały kapitał, który przywiózł z Niemiec. Pierwsza fabryka Geyera miała zaledwie 10 krosien, choć według niektórych źródeł było ich 12. W 1833 roku przedsiębiorca rozbudował fabrykę, instalując ponad 20 kolejnych krosien.
Powstanie „Białej Fabryki”
Jeśli odwiedzicie Łódź, na pewno usłyszycie o „Białej Fabryce” Geyera przy ulicy Piotrkowskiej. Budynek wyróżnia się klasycystycznym stylem i białą kolorystyką. To właśnie tutaj rozpoczął się gwałtowny rozwój przemysłowy Łodzi.
Ludwik Geyer założył tę fabrykę w 1835 roku. Był to wtedy najnowocześniejszy zakład tkacki w mieście. Z powodu braku własnych środków na rozwój fabryki, Geyer zaciągnął pożyczki w banku, od znajomych, a także z budżetu miasta. Dzięki temu udało mu się otworzyć najnowocześniejsze zakłady tkackie w Królestwie Polskim.
Maszyna parowa i nowoczesne wyposażenie
Geyer wyposażył swoją fabrykę w najnowocześniejsze maszyny zakupione w Belgii. Jednak największą innowacją „Białej Fabryki” była maszyna parowa – prawdziwy motor postępu. Maszyna, którą zainstalował w swojej fabryce, miała moc 60 koni mechanicznych.
Maszyny cieplne służyły do przekształcania energii potencjalnej pary w energię kinetyczną, a z niej – w pracę mechaniczną. Dzięki nowoczesnej fabryce Geyera, Łódź zyskała miano jednego z głównych ośrodków przemysłowych w kraju, a miasto zaczęto porównywać do brytyjskiego Manchesteru.
W latach 50. XIX wieku „Biała Fabryka” stanowiła już kompleks zakładów produkujących bawełnę. Była tu przędzalnia, tkalnia, drukarnia, farbiarnia oraz zakład wykończania tkanin. Fabryka była stopniowo rozbudowywana – północne skrzydło ukończono w 1838 roku, południowe w 1847 roku, a wschodnie dobudowano dopiero w 1886 roku.
Geyer na skraju bankructwa
Otwarcie „Białej Fabryki” kosztowało Geyera wiele wyrzeczeń, a przez długi czas borykał się z długami. W międzyczasie w Łodzi pojawiały się nowe fabryki, które stanowiły konkurencję dla jego zakładu. W obliczu trudnej sytuacji finansowej oraz konkurencji, w 1863 roku Geyer zamknął fabrykę i jej zakłady.
Dawny magnat tekstylny, który stracił wszystko, zajął się ogrodnictwem. Ludwik Geyer zmarł w 1869 roku.
Dziedzictwo „Białej Fabryki”
Mimo zamknięcia, „Biała Fabryka” Geyera nie popadła w zapomnienie. W 1960 roku w budynkach fabryki otwarto Muzeum Włókiennictwa. Dawna fabryka jest dziś jednym z obiektów polskiego dziedzictwa kulturowego, co roku przyciągając turystów odwiedzających Łódź.